Dewitalizacja miazgi zęba - co to jest
Ciekawostki

Dewitalizacja miazgi zęba – co to jest?

Jedną z częściej występujących chorób zębów jest oczywiście próchnica, która – jeżeli odpowiednio wcześnie się jej nie wyleczy – może doprowadzić do zakażenia oraz zapalenia miazgi zęba, które to choroby wymagają później przeprowadzenia leczenia kanałowego. Dawniej leczenie to rozpoczynało się dewitalizacją miazgi. Dewitalizacja miazgi zęba co to jest – jest to proces zatruwania zęba przed kanałowym leczeniem. Dziś od tego procesu dentyści starają się jednak odchodzić, albowiem okazuje się, że w pewnych sytuacjach nie jest on tak do końca bezpieczny.

Dewitalizacja miazgi zęba – co to jest?

Jest to proces zatrucia zęba, który doprowadza do obumarcia nerwu występującego w leczonym zębie – w jego wnętrzu. W trakcie zabiegu stomatolog musi dotrzeć do komory zębowej, którą mechanicznie otwiera. W następnym kroku wprowadza do tej komory specjalny środek zatruwający i otacza ząb opatrunkiem, aby preparat pozostał przez cały czas na swoim miejscu. Proces obumierania nerwu trwa przeważnie od jednego do dwóch tygodni. W tym czasie pacjentowi mogą dokuczać pewne dolegliwości bólowe.

Wiemy już, dewitalizacja miazgi zęba co to jest, ale co dzieje się w momencie, gdy nerw zostanie już zakażony? Otóż po upływie jednego lub dwóch tygodni pacjent udaje się do gabinetu na kolejną wizytę, by w jej trakcie lekarz mógł już usunąć obumarłą miazgę i zajął się dalszym leczeniem.

Na czym polega dewitalizacja miazgi zęba?

Taki ogólny przebieg zabiegu został opisany w poprzednim akapicie. Teoretycznie nie ma w nim więc niczego skomplikowanego i ogólnie rzecz biorąc można go przeprowadzić już na dwóch stosunkowo krótkich wizytach, jednakże prostota i szybkość terapii są jednymi z jej nielicznych zalet. Wadą jest to, że zatruwanie bywa dla pacjentów dość bolesne. W momencie, gdy stan zapalny jest już mocno rozwinięty, nie da się zastosować znieczulenia, albowiem ten stan zapalny znacząco obniża jego skuteczność, czasem nawet i o jakieś 90, niemalże 100 procent. Dolegliwości bólowe i ogólny dyskomfort potrafią trwać jeszcze przez kilka dni po zabiegu. A najgorsze jest w nich właśnie to, że nie da się ich uśmierzyć ani pod wpływem zastosowanego znieczulenia, ani z pomocą środków przeciwbólowych.

Czy jest niebezpieczna

Wielu lekarzy uważa, że tak i jest to główny powód, dla którego w tym momencie coraz częściej rezygnuje się z jakiegokolwiek zatruwania zębów. Wiedząc o tym, dewitalizacja miazgi zęba co to jest, sam pacjent będzie chciał jej uniknąć. W składzie środka przeznaczonego do zatruwania występuje bowiem paraformaldehyd. Jest to niestety toksyczna substancja. Istnieje więc pewne ryzyko, że przejdzie ona do dalszych części jamy ustnej i dotrze np. do kolejnych nerwów i kości, które nie miały być zatrute w trakcie zabiegu.

Ogólnie rzecz biorąc dewitalizacja miazgi zęba powinna być taką ostatnią deską ratunku, po którą sięga się wtedy, gdy już naprawdę nie ma się innej opcji do wyboru. W każdym innym przypadku leczenie kanałowe najlepiej przeprowadzić na jednej wizycie. Dzięki temu zatruwanie miazgi nie będzie już do niczego potrzebne.